Decyzja o zakupie nowego zasilacza laboratoryjnego, może mieć wiele powodów. Przede wszystkim nowoczesne urządzenie daje nam większą stabilność i precyzję w dostarczaniu zasilania do różnego rodzaju urządzeń elektronicznych. Starsze urządzenia pracują w ograniczonym zakresie napięcia i prądu, nie dostarczają potrzebnej mocy i często brakuje im dodatkowych kanałów. Warto także zwrócić uwagę na nowe funkcje i możliwości, jakie oferują współczesne zasilacze laboratoryjne, takie jak programowalne ustawienia czy zdalne sterowanie. Dzięki temu możemy znacznie zwiększyć wydajność naszych badań i eksperymentów, a także zminimalizować ryzyko uszkodzenia urządzeń.
Wymagania odnośnie zasilaczy laboratoryjnych wzrastają
Już minęły czasy, kiedy technikom, programistom, nauczycielom, ale także różnym entuzjastom wystarczył zwykły zasilacz. Nowoczesna elektronika przeżywa burzliwy rozwój, a w tyle nie mogą pozostać regulowane zasilacze laboratoryjne. Kolorowe wyświetlacze graficzne, mnóstwo przycisków lub różne interfejsy komunikacyjne nigdy nie powinny jednak zastępować wyjść z szerokim zakresem i jasno zdefiniowanymi właściwościami lub parametrami. Na rynku dostępne są programowalne wielofunkcyjne zasilacze prądu stałego, które zapewniają dokładne wyniki. W praktyce może to również oznaczać wielokanałowe urządzenia sieciowe z dużą obciążalnością wyjścia podobnie, jak w przypadku modeli serii DLP marki Voltcraft.
Jeśli wystarczająca jest całkowita moc 198 W, to w przypadku wersji DLP-3303 możesz liczyć na zakres napięcia od 0 do 30 V i obciążalność prądową od 0 do 3 A dla pierwszych dwóch kanałów, natomiast dla trzeciego z regulowanych wyjść producent definiuje aż 6 V. Jednak wymagania mogą się różnić, dlatego dostępne są jeszcze dwie następne wersje DLP-3306 i DLP-3603 o mocy 378 W z podwójnym zakresem prądowym lub napięciowym. Właściwości kanałów CH3 pozostają praktycznie bez zmian.
Urządzenie od razu przyciąga uwagę nowoczesnym designem w czarnym odcieniu z szeregiem wyróżniających się kolorem elementów dla łatwiejszej orientacji lub nastawienia. Programowalny zasilacz laboratoryjny DLP-3303 o wadze prawie dziesięciu kilogramów nie będzie jednak wygodny do częstego przenoszenia, ale dzięki solidnemu uchwytowi można go przestawiać. Podczas przenoszenia należy jednak liczyć się z pewnym przechyleniem środka ciężkości, którego nie unikniesz również stawiając urządzenie na stole.
Trzy kanały i cztery dostępne porty
Urządzenie posiada czterocalowy wyświetlacz i trzydzieści przycisków z gumowymi powierzchniami dotykowymi. Ich funkcje są rozpoznawalne już na pierwszy rzut oka. Co prawda wpuszczone złącza wytrzymają więcej, ale w przeciwieństwie do rozwiązań z gwintem nie pozwalają na łatwe podłączenie zwykłych przewodów.
.
Trzeba się także przyzwyczaić do grupy wyjść z ujemnym biegunem po lewej stronie. Odrębną kwestią jest małe pokrętło z możliwością potwierdzenia przez naciśnięcie. Działa jako kluczowy, wielofunkcyjny element. Zaletą jest tradycyjny wyświetlacz LCD bez interfejsu dotykowego, na którym wszystkie wyniki pomiarowe są dobrze widoczne. Zasilacz laboratoryjny Voltcraft z trzyletnią gwarancją ma porty USB Host, USB Device, RS-232 i nawet LAN do komunikacji.
Programować, zasilać i renderować
Solidny zasilacz prądu stałego DLP-3303 uruchamia się około dziesięć sekund po naciśnięciu głównego przełącznika, a na wyświetlaczu natychmiast pojawiają się wszystkie ważne informacje dla trzech rozróżnianych kolorami wyjść. Od rzeczywistych warunków napięcia, prądu lub mocy poprzez wartości robocze nastawne na różne sposoby, łącznie z limitami OVP lub OCP, aż po inne wskaźniki lub ikony. Producent przewiduje różne tryby wyjść, a nawet własne testy, blokadę klawiszy lub regulację jaskrawości LCD w szerokim zakresie.
Warto wspomnieć, że wentylator w zasilaczu nie musi działać ciągle, więc wyraźnie usłyszysz „brzęczenie” transformatora, ale także przełączanie styków przekaźnika lub czasem ostrzeżenie dźwiękowe. Zachowanie poszczególnych programowalnych kanałów można dodatkowo dostosować do swoich wymagań, a w trakcie pracy wszystko jasno zapisać, zarówno do tabeli, jak i bardziej poglądowo bezpośrednio na osi czasu. Kolorowy wyświetlacz graficzny nie będzie zbyt mały nawet do takich celów, jednak przy ustawianiu bardziej skomplikowanych sygnałów bezpośrednio na urządzeniu musimy uzbroić się w większą cierpliwość.